Zamiatacze ulic

zamiatacze ulic

Reżyseria i oprawa scenograficzna: Luba Zarembińska
Konsultacje taneczne: Anna Rospondek
Premiera 2005 r.

Zamiatacze bywają wszędobylscy i wszechobecni? Jak zechcą są uważni i wnikliwi. Bywają zdarzenia, na które w ogóle nie zwracają uwagi. Czasem są świadkami dramatów, które ich pozornie nie obchodzą. Odkładają swoje miotły-drapaki i spokojnie żują chleb.

Czasem spluną, w kierunku tych, „którzy za pomocą zbioru środków używanych do zdejmowania obrazów za pomocą światła, na papierze próbują utrwalić mgnienie życia”. Jak zechcą są świadkami wydarzeń, które zmieniają życie człowieka na zawsze. Niespiesznie idą za łamliwymi kołami historii, sprzątając ślady ludzkiej krwi, człowieczy brud i końskie łajno…

Tyle trzeba się natyrać, gdy jedni przepędzają drugich. I ta cała ludzka graciarnia… To oddzielanie rzeczy, bez których nie można żyć, od tych, co pójdą na zatracenie? jakże szybko zmieniają właściciela…

W takich małych miasteczkach, jak Szamocin zawsze jest praca dla Zamiataczy ulic…

Wiedzą, że są osobnikami niezbędnymi. Zamiatanie po tradycyjnym, od wieków poniedziałkowym rynku, po zabawach małomiasteczkowych, uroczystościach weselnych, meczach i piknikach, wojnach i pogrzebach.

Najnowsze przedstawienie Teatru Stacja Szamocin: Zamiatacze ulic w reżyserii Luby Zarembińskiej to plenerowa inscenizacja zainspirowana odnalezioną przedwojenną fotografią zamiataczy ulic, a także historią pierwszych fotografów, wędrujących wzdłuż linii kolejowej Chodzież?Gołańcz od miasteczka do miasteczka, utrwalających na światłorysach ludzi, wydarzenia i uroczystości.

Także okolicznościami, które miały miejsce na rynku w Szamocinie i mogły przytrafić się na Stacji. W każdym miasteczku. Sto lat temu, przed wojną i po wojnie.

W spektaklu używamy starych zużytych przedmiotów i akcesoriów kolejowych. Konwencja łuszczącej się farby i rdzy. Zawsze wśród tych spatynowanych czasem staroci, można znaleźć drobinkę złota…

Spektakl grany był wielokrotnie na placu przydworcowym, na rynku w Szamocinie, w Margoninie oraz na Festiwalu ?Na Moście? w Gryfinie (2005 r.) oraz w 2006 roku na Międzynarodowym Festiwalu ?Malta? i w czasie Olsztyńskiego Lata Artystycznego, także w Bremen (Niemcy) w ramach warsztatów teatralnych Teatru Neuschnee, przy współpracy Theatre Schnurshnu.

Warunki techniczne:
Przestrzeń – ulica, plac, najlepiej na tle ściany starego domu,
powierzchnia w miarę równa – kostka brukowa, asfalt, płyty betonowe (nie możemy grać na piasku, trawie, czy żwirku).
Rozmiar przestrzeni – co najmniej 15 x 15 m.
Spektakl grany po zmroku.
Sprzęt oświetleniowy – co najmniej 8 reflektorów na statywach x 1000 W
(lub o mniejszej mocy, ale więcej reflektorów), nastawnia do świateł.
Sprzęt nagłośnieniowy – odtwarzacz CD, wzmacniacz, kolumny 2 x 200 W.
Miejsce do przebierania się.
W przedstawieniu, oprócz małych świeczek nie używamy otwartego ognia.
Ekipa liczy 15 osób (w tym techniczny) + kierowca.